Grzybu |
Wysłany: Czw 18:18, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
Hej.podzielam Twoje uwielbienie do takich maszyn,ja teraz mam Honde vtx-1800.super pod kazdym wzgledem,ale jechac ponad 400km to juz przydal by sie turystyk...poprzedno mialem shadow vt 750 c2-przez 10 lat-tez fajna ale mocy zbyt malo..a pierwszym choperem byla Virazka 700-ale tylko przez sezon,mam jeszcze cbr 900 ktorego mysle zmienic na fjr 1300-jesli znalazl by sie kupiec,i mam dominatorka 750 tak zeby po lesie czasem bryknac..niewspomne juz o kilku starych motocykli ktorych sie dosiadalo w szkolnych czasach.tj.ize,m-72 itp.pozdrawiam |
|
Gość |
Wysłany: Śro 20:32, 22 Lip 2009 Temat postu: SUZUKI VS 1400 hehe i tylko ten |
|
Widzę że jakoś mało tych Waszych opowieści na temat posiadanych sprzętów. Jeżeli kogoś interesuje temat Intruza 1400 to może coś o nim napiszę. Jest to mój trzeci motocykl. Pierwszy był obrzydliwie piękny i równie zawodny :) był to junak, pewnie wielu z Was go zna. Drugi był piekielnie szybki, Yamaha FJ, łuuuu co to potrafiło, ale po dwóch sezonach stwierdziłem że to nie to :) no i nadszedł czas na zmianę. Rozglądałem się za czymś co trafi do mnie, a od zawsze zakochany byłem w lekkich czopperkach (jakim z resztą był mój dziad czyli Junak) i stało się, klamka zapadła, zakupiłem Intrudera 1400, 1993 rok, najmocniejsza wersja USA, cztery biegi. Generalnie piękny soft przęcik. Jeżeli chodzi o jego moc jak dla mnie jest zajebista, moment obrotowy niesamowity więc cięgnie od dołu jak tylko mu każesz. Natomiast gabaryty nie są zbyt pokaźne, jako mam 190cm wzrostu i ważę 100 kg czuję się jak bym siedział na czym zbyt małym. Rozwiązaniem tego było założenie prostej kierownicy 110 cm i wysunięcie podnóżków o 30cm (nad czym jeszcze pracuję :) ). Siedzenie pasażera jak na moje (i mojej małej) oko jest zbyt wąskie i twarde ale to jest urok czoperowania :) Technicznie moto jest zajebisty choćby niezniszczalny wał, hydrauliczne zawory i brak chłodzenia cieczą, co znacznie upraszcza konstrukcję silnika, od razu zaznaczam mało się przy nim grzebie. Faktycznie jeżeli chodzi o hamulce to mogły by być lepsze, ale nie służy taki sprzęt do zapier..... więc jadąc spokojnie są wystarczające. Aha i nie polecam zakładania szyby, gmoli czy bagażnika, ma być szum w uszach a w oczach łzy :) Jak ktoś mam jakieś pytania to pytajcie z chęcią pomogę, nie mogę być tylko zbyt trudne i intelektualne bo po skończeniu studiów nie che mi się wysilać i tak już skatowanego umysłu :) |
|